niedziela, 28 lipca 2013

labrador ale golden czy blue :P

Witam Was serdecznie :)
Po dłużej przerwie, opuszczona przez wenę tworzenia i chęć do czegokolwiek, chwyciłam za sznurki i kawałek drutu i powstała poniższa bransoletka (któż by się spodziewał? :P). Pierwszy raz w moim rękodzielniczym wyróbstwie na warsztat wzięłam przepiękną fasetowaną kulkę labradorytu z dwukolorową labradoryzacją. Z jednej strony ma ona odcień niebieski, czasami z delikatną zieloną nutą, z drugiej strony kamienia promienie słoneczne ukazują przepiękną złotawo-żółtą barwę. Nie mogłam się na ten kamień napatrzeć i co chwilę obracałam w palcach, podziwiając efekt. Niestety z uwiecznieniem tego efektu miałam niemały problem. Coś tam widać, ale rezultat powalający nie jest, w rzeczywistości kamień prezentuje się naprawdę nieziemsko :)






I co Wy na to?
Pozdrawiam, Agata

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz