wtorek, 27 maja 2014

Naszyjnik dla najlepszej mamy :)

Dzień Matki już za nami, prezent dostarczony, więc mogę spokojnie pokazać go na blogu :) Mamie naszyjnik spodobał się bardzo, z czego się cieszę, bo pierwszy raz wykorzystywałam tutaj kilka nowych technik. Pierwszy raz przyszywałam taśmę cyrkoniową, pierwszy raz szyłam sznur techniką twisted tubular herringbone stitch, pierwszy raz szyłam zapięcie typu toggle. Dodatkowo pierwszy raz szyłam elementy ozdobne z drobnych koralików. Niby nic wielkiego, ale akurat w ostatnim przypadku nie korzystałam z żadnego tutorialu, tylko wziełam nanizałam koraliki i kminiłam co to może powstać :) Przypuszczam, że tutorial na podobny wzór istnieje, ale chciałam się sprawdzić czy sama coś w tej materii wykombinuję, czy muszę skorzystać z pomocy. Okazało się, że nie taki wilk straszny i efekt jest zadowalający :)
Koraliki wciągają :)





Pozdrawiam i do następnego :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz