środa, 1 sierpnia 2012

Reinkarnacja ;)

Dziś o biżuterii wykonanej z najzwyklejszego t-shirta. Każdy z nas ma zapewne w kącie swojej szafy koszulki które są znoszone, lekko powyciągane, wyblakłe. Ja przyznam się bez bicia, że trochę ich mam;) Bo a będą po domu, a te nadają się do biegania. I stosik rośnie a ja z nimi nic nie robię. Od jakiegoś czasu co chwilę napotykam na nowe życie podkoszulków. Bransoletka, spódnica, sukienka, szalik, kwiatek, opaska do włosów. No i przyszła kolej na mnie:) Zrobiłam swój pierwszy naszyjnik/szalik i bransoletkę;) A co!! Jak szaleć to na całego :P Bransoletkę zaplotłam w tzw" Josephine knot". Do naszyjnika też dodałam małe "juzie" :D. Strasznie spodobała mi się idea wykorzystywania koszulek na taki swoisty recykling. Wygląda to to fajnie i dobrze się nosi:) A Wy co o tym sądzicie?





Kolor w rzeczywistości jest taki jak na ostatnim zdjęciu.

Pozdrawiam:)

6 komentarzy:

  1. super to wygląda, ja też takie sobie zrobię, przy okazji uporządkuje szafę ;) pozdr

    OdpowiedzUsuń
  2. A później słyszę "nie mam w czym chodzić!".

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajny naszyjnik:) Czego to ludzie nie wymyślą ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Oj zgadzam się, jak przegladam największego zjadacza czasu -Pinterest, to nie mogę się nadziwic jaką ludzie mają fantazję:)

    OdpowiedzUsuń