W ostatnim poście obiecałam iż po świętach zamieszczę zdjęcia dokończonych "projektów". Nowym aparatem porobiłam kilka fotek, ale światło niestety nie dopisało i trochę zdjęcia ciemne wyszły. Na obróbce zdjęć nie znam się totalnie, ale chyba powinnam zacząć coś w tym kierunku działać;)
Kumihimo dopadło i mnie, i tak tylko na wypróbowanie z czym to się je postanowiłam naplątać kilka bransoletek:) Ale spodobało mi się to na tyle że zapas sznurków satynowych już jest :D
Bez zbędnego przedłużania .... Moje bransoletki kumihimo :)
Ostatni egzemplarz to bransoletka typu 2 w 1. Może byc krótkim naszyjnikiem albo podwójną bransoletką. Jest na tyle sztywna że ładnie zachowuje swój kształt zarówno na szyji jak i na nadgarstku:)
Pozdrawiam serdecznie i życzę szczęścia, realizacji marzeń oraz planów :)
Agata
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz